Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksLatest imagesSzukajRejestracjaZaloguj

 

 Rynek miasta

Go down 
3 posters
Idź do strony : 1, 2  Next
AutorWiadomość
Gabriel
Admin
Gabriel


Liczba postów : 63
Reputation : 0
Join date : 10/10/2013
Age : 29

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Rynek miasta   Rynek miasta EmptySob Paź 12, 2013 8:22 pm

Miejsce głównie dla pieszych. Ziemia jest wyłożona brukiem a dookoła placu znajduje się duża ilość sklepów z różnego typu pierdółkami.
Powrót do góry Go down
https://podstawypatologii.forumpl.net
Merenas

Merenas


Liczba postów : 57
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyWto Paź 22, 2013 8:16 pm

Błąkając się po ulicach dotarła do rynku. Po drodze jak na złość nikt nie widział tego małego potworka. Mimo, że zaczepiła wszystkich ludzi, którzy nie uciekli na jej widok. Przejrzała się w jednej z witryn sklepowych i prawie odskoczyła. Stanęła stabilnie kawałek dalej i roześmiała się głośno. Wyglądała jak skrzyżowanie stracha na wróble z narzeczoną Frankenstain'a. Usiadła na ławce, żeby się uspokoić. Wzbudziła w przechodniach zbyt duże zainteresowanie. Rozejrzała się po całym rynku i jęknęła cicho. Tylu ludzi do spytania o jakiegoś durnego kota. Walnęła się otwartą dłonią w czoło. Pomruczała trochę obelg pod nosem i się uspokoiła. Rozsiadła się wygodniej na ławce i zaczęła obserwować ludzi. Ziewnęła kilka razy. Zdecydowanie musi popracować na wcześniejszym wstawaniem. Rozplątała słuchawki, włożyła je, puściła ulubioną piosenkę i odpłynęła myślami gdzieś daleko.
Powrót do góry Go down
Felice

Felice


Liczba postów : 54
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013
Age : 29

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyPią Lis 08, 2013 2:13 pm

Powolnym krokiem przemieżała kolejne wąskie uliczki miasta. Wałęsała się tu i ówdzie, zupełnie bez żadnego konkretnego celu. Ot tak, wybrała się na spacer pośród betonowych chodników i spalin samochodowych. Cóż za ciekawa forma relaksu!
Ale wracając do Felice. Ze znudzeniem wodziła wzrokiem po sklepowych wystawach, szukając czegoś, co mogłoby wzbudzić w niej zainteresowanie. Na (nie) szczęście nic takiego nie znalazła. Po kilkuminutowym marszu weszła w końcu na rynek miejski. Zastanawiała sie czy znajdzie gdzieś jakąś w miarę przystępną kawiarnię, gdzie mogłaby w spokoju usiąść i napić się kawy.
Idąc jedną ze ścieżek Felice na moment zwolniła, widząc siedzącą na ławce urocze [?] dziewczę. Wyglądała niezwykle mizernie i na pierwszy rzut oka można byłoby stwierdzić, że ma się do czynienia z zombie z The Walking Dead. To ostatnie sprowokowało ją do tego, że zdecydowała się do niej podejść i usiąść po drugiej stronie ławki. Zerknęła na nią, widząc, że dziewczyna zatopiona jest we własnym świecie, mając na uszach słuchawki i całkowicie nie przejmując się otoczeniem.
Powrót do góry Go down
Merenas

Merenas


Liczba postów : 57
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyPią Lis 08, 2013 7:03 pm

Przymknęła oczy i prawie, że zasnęła na tej ławce. Gdybym była głupim kotem, gdzie bym się schowała? Takie myślenie nie było wskazane. Śnieguś chyba zrobił to specjalnie, że znowu uciekł. Ziewnęła cicho. To nic, że dopiero co wstała, najchętniej wróciłaby teraz do ciepłego łóżka. Zmieniła piosenkę i nagle wyczuła czyjąś obecność. Prawie podskoczyła na ławce i szeroko otworzyła oczy. Szybko się ogarnęła i usiadła w normalnej pozycji. Spróbowała poprawić kołtun na głowie, ale niezbyt dobrze jej to poszło i tylko bardziej go rozwaliła. Westchnęła cicho. Może nie wygląda zbyt zachęcająco i straszy przechodniów, musi jednak znaleźć swoją zgubę. Uśmiechnęła się lekko w stronę dziewczyny, wyłączyła muzykę w telefonie i zwróciła się do nieznajomej.
- Przepraszam, że przeszkadzam, ale czy nie widziałaś może w okolicy takiego czarnego, puchatego kota ? Miał taką fioletową obróżkę. - wyrzucała z siebie słowa z prędkością karabinu maszynowego. Spojrzała przepraszająco na nią i pokazała zdjęcie w telefonie.
- Jeśli go gdzieś zobaczysz dasz mi znać ? Mogę Ci nawet podać numer. Bardzo zależy mi, żeby go znaleźć. - ostatnie zdanie powiedziała dość cicho. Zrobiła minę dziecka, któremu zabrano cukierka i spojrzała na dziewczynę wyczekująco.
Powrót do góry Go down
Felice

Felice


Liczba postów : 54
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013
Age : 29

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyPią Lis 08, 2013 9:02 pm

Oparła łokiec o oparcie ławki, z lekko ironicznym uśmieszkiem obserwując reakcje dziewczyny na jej zakłócenie porządku dziennego. Uniosła jedną brew, kiedy złotowłosa próbowała walczyć z wielkim kołtunem na włosach. Oj, chyba będzie trzeba coś uciąć... Odczekała chwilę, zanim ta się w końcu całkowicie ogarnęła. Kiedy w końcu Fel zdołała usłyszeń głosik dziewczęcia ledwo co zdołała się powstrzymać od nerwowego potrząśnięcia głową, jakby to miało jej pomóc w zrozumieniu słowotoku nieznajomej.
- Ten, który został złożony w ofierze przez miejscową sektę? Odpowiedziała w końcu, kiedy po chwili udało jej się poskładać strzępki słów, które usłyszała w jedną całość.
Nie była pewna, czy dziewczyna ma poczucie humoru i zrozumie, że to tylko mały niewinny żarcik, toteż dodała szybko - - A tak serio, to nie mam pojęcia gdzie jest. Widziałam wałęsającego się psa, ale kota raczej nie. Zwłaszcza czarnego. Ale postaram się rozejrzeć jak będę wracać, może gdzieś akurat będzie przebiegał.
Ostatnie zdanie wypowiedziała po tym, jak zobaczyła, że dziewczyna naprawdę martwi się o zwierzaka. A co jak co, ale Felice uwielbiała zwierzęta bardziej niż ludzi, toteż mogła zrozumieć zmartwienie towarzyszki.
Powrót do góry Go down
Merenas

Merenas


Liczba postów : 57
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptySob Lis 09, 2013 7:43 am

Na słowa dziewczyny o sekcie, aż jej szczęka opadła. Chwilę później roześmiała się głośno. Odetchnęła w duchu z ulgą. Czyli jednak trzeba będzie iść i szukać tego niewdzięcznika.
- Prędzej to Śnieguś złożyłby ich w ofierze, a nie oni go. - wyszczerzyła zęby do dziewczyny. No to tyle jeżeli chodzi o robienie dobrego wrażenia. O w takim stanie można robić dobre wrażenie.
- Dziękuję za pomoc. Niech ci Bozia w dzieciach wynagrodzi. - puściła oczko do dziewczyny. Poczuła wibracje i szybko spojrzała na telefon. Xavier napisał jej, że przedłużyli mu wyjazd. Zmarkotniała. Znowu będzie musiała siedzieć w pustym mieszkaniu. Westchnęła cicho. Obszukała kieszenie spodni i wyciągnęła stamtąd gumę owocową dla dzieci. Wzięła jedną i podsunęła opakowanie nieznajomej.
- Nie ma nic lepszego niż gumy owocowe. - wyszczerzyła się sztucznie i zrobiła balona. Rozejrzała się po rynku. I znów będę musiała straszyć ludzi. wyglądam jak żul. Przemknęło jej przez głowę.
Powrót do góry Go down
Felice

Felice


Liczba postów : 54
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013
Age : 29

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptySob Lis 09, 2013 7:58 pm

Już otworzyła usta żeby zapytać jak to miałoby niby wyglądać, ale jednak powstrzymała sie od odezwania się, by uniknąć kolejnego słowotoku ze strony złotowłosej.
- Eem... Dzięki, ale wolałabym żeby tak się nie stało... - Wymamrotała słysząc podziękę od towarzyszki. Jakoś nie specjalnie jej się spieszyło do jakichkolwiek dzieci, nienawidziła tych małych potworów, toteż tym bardziej nie miała zamiaru męczyć się z własnym. Co to, to nie.
Kiedy dziewczyna wyciągnęła w jej stronę paczkę z gumami, zawahała sie na moment. No, ale w sumie co miała do stracenia? Może się nie otruje. Choć wolała gumy miętowe, szczególnie tą, która smakuje trochę jak pasta do zębów, ale no jednak poczęstowała sie jedną owocową, kiwając głową w podziękowaniu.
- Jak się nazywa Twój stylista? Jestem bardzo ciekawa któż to taki... - Odezwała się po chwili, przeżuwając wolno gumę. Dziewczyna wyglądała naprawdę dziwacznie, a Felice nie mogła się pwostrzymać od rzucenia jakiegoś nietypowego komentarza lub właśnie pytania.
Powrót do góry Go down
Merenas

Merenas


Liczba postów : 57
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyNie Lis 10, 2013 11:45 am

Poczuła sympatie do nieznajomej. Wydawała się taka normalna ? O ile normalność to pojęcie względne.
- Mój stylista ? Emmm.. Nie wiedziałam, że aż tak źle wyglądam. - zarumieniła się lekko i spuściła głowę. To tyle jeżeli chodzi o jej wyjście gdzieś. Teraz zakopie się w łóżku i zostanie minimum tydzień, a później będzie wychodzić z papierową torbą na głowie. To jest plan. Nikt mnie nie pozna na tym zadupiu.Chociaż w sumie, skoro ta dziewczyna jeszcze nie uciekła z krzykiem to może być dobry znak. Może uda jej się nawiązać jakąś znajomość. Coś nowego oprócz zamulania przed książkami i pisaniem prac. Podrapała się po kołtunie i westchnęła cicho. Chyba będzie musiała ściąć te włosy, bo nie da się ich już uratować. Posmutniała trochę. Odwróciła głowę w stronę dziewczyny i uniosła kąciki ust.
- Jestem Mer, a ty ? - wyciągnęła w jej stronę dłoń. - Mieszkam tu od niedawna i chyba dobrze, że nie wychodziłam. Ludzie nie akceptują nowego stylu. - mruknęła z udawanym smutkiem.
Powrót do góry Go down
Felice

Felice


Liczba postów : 54
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013
Age : 29

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyNie Lis 10, 2013 11:54 am

- Wręcz przeciwnie. Myślę, że większość ludzi stąd by chciała mieć choć w połowie podobny styl do Twojego. - Rzuciła po chwili, wzruszając ramionami, a jej usta wygięły się w uśmiechu.
Jak zwykle bywała nieco złośliwa, ale chyba dziewczynie to nie przeszkadzało, więc swobodnie mogła rzucać swoimi tekstami bez obaw, że ktoś zrozumie to zbyt dosłownie i przestanie z nią rozmawiać.
Pomijając styl blondynka najwyraźniej miała też problem z prywatnym fryzjerem, bo chyba walka ze szczotką była na straconej pozycji. A szkoda by było ściąć takie długie włosy.
- Felice. Miło mi. - Odpowiedziała, ściskając jej dłoń. - No to widzę, że nie tylko ty jesteś tu w miarę nowa. Przeprowadziłam się zaledwie kilka miesięcy temu, także zdążyłam już w miarę zauważyć jacy dziwni ludzie tu są. Ale to chyba dobrze. Każdy jest inny, a co za tym idzie... Jedyny w swoim rodzaju.
Felice przecież też nie była zwyczajną osóbką chodzącą w ciuchach, takich jak większość. Cóż. Jej styl był nieco mroczny lub wyzywający, ale ona sama nie przejmowała się opinią innych ludzi. Mer też powinna mieć taką postawę.
Powrót do góry Go down
Merenas

Merenas


Liczba postów : 57
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyNie Lis 10, 2013 12:15 pm

Zaśmiała się cicho. Tak na pewno miliony osób chce wyglądać jak skrzyżowanie stracha na wróble i małej dziewczynki. Przecież ona spokojnie by mogła straszyć bez żadnych dodatkowych dzieci w nocy. Być potworem z koszmarów.
- Tak sądzisz ? Styl ala kloszard by przeszedł ? Chyba to opatentuje. - uśmiechnęła się i w jej oczach pojawiły się wesołe ogniki. Tiaa, pomysł na biznes wręcz genialny. Xav się ucieszy, że znalazła nową pracę. Rozejrzała się dookoła. Ludzie nadal pokazywali ją sobie palcami. No to tyle jeżeli chce się zachować anonimowość. Była sensacją tego dnia. Miała ochotę zapaść się pod ziemię i zostać tam dość długo.
- Mój brat tak bardzo zachwalał to miasto. I coś czuje, że mnie okłamał. I ściągnął tylko jako prywatną sprzątaczkę. - mruknęła zirytowana. - Jest to coś ciekawego może ? Chętnie wyszłabym w końcu gdzieś. Jak znajdę Śniegusia i doprowadzę się do porządku oczywiście. - spojrzała na dziewczynę zaciekawiona. Nieznajoma stała się nomen omen małym źródłem informacji o tym miejscu.
Powrót do góry Go down
Felice

Felice


Liczba postów : 54
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013
Age : 29

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyPon Lis 11, 2013 9:49 pm

Ponownie jej usta wygięły się w uśmiechu, a ona sama skinęła głową na potwierdzenie jej słów. Przynajmniej się wyróżniała, nie? To chyba dobrze...
Poszła za jej przykładem, również rozglądając się wokoło. No cóż, musiała przyznać, że dziewczyna była napradę wielkim obiektem zainteresowania ze strony wszystkich przechodniów.
- Wiesz... Chyba jednak powinnaś nieco zmienić styl. Tak odrobinkę, żeby nie rzucać się aż tak. - Odezwała się na powrót wracając spojrzeniem w stronę złotowłosej.
- Ciężko powiedzieć... Zazwyczaj całe dnie spędzam w domu lub na uczelni czy pracy... Także no... Nie wiem. Słyszałam coś o pizzeri. Albo park nieco poza miastem. - Dodała po chwili.
Poprawiła się na miejscu, puszczając balona z gumy. Wolała jednak miętowe, ale nie narzekała. W końcu dostała za darmo! A jak to biedni studenci mają... Cieszą się z wszystkiego co jest za darmo.
Powrót do góry Go down
Merenas

Merenas


Liczba postów : 57
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyWto Lis 12, 2013 4:14 pm

Schowała swą twarz w dłoniach i wydała z siebie dźwięk podobny do szlochu. Po chwili wybuchła głośnym śmiechem. Normalnie napisze poradnik - "Rozdwojenie jaźni dla początkujących'. . Podrapała się po głowie. - Trochę ? To znaczy, że połowę ciuchów muszę wyrzucić do kosza. - zrobiła smutną minę i pociągnęła nosem. Zdecydowanie nie wyjdzie więcej na miasto. Przez najbliższy miesiąc będzie siedzieć w łóżku i czytać książki. Czekanie na powrót Śniegusia i Xava jest ciekawszą formą spędzania czasu.
- O też studiujesz ? A można wiedzieć co ? - ożywiła się trochę. W sumie jej nauki nie można by było nazwać normalnym studiowaniem, ale oj tam nie czepiajmy się szczegółów. Na dźwięk słów 'pizzeria jej brzuch głośno zaburczał. Szybko zasłoniła go rękami i zrobiła przepraszającą minę.
- Sorry, nie zdążyłam nic zjeść, bo ten wredny kot zniknął. - podrapała się po brzuchu i wyciągnęła z kieszeni portfel. Uśmiechnęła się do zdjęcia brata i sprawdziła czy ma kartę. Później rozejrzała się po rynku w poszukiwaniu jakiejś piekarni.
- Co powiesz na dwa rogaliki z toffi ? - uśmiechnęła się szeroko do dziewczyny.
Powrót do góry Go down
Felice

Felice


Liczba postów : 54
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013
Age : 29

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyCzw Lis 14, 2013 8:52 am

Zignorowała dziwną reakcje nastolatki stwierdzając jedynie, że dziewczyna musi mieć problemy z niezrównoważoną psychiką. No, ale cóż zrobisz...
- E tam. Może nie aż połowę. Coś da się z tym zrobic. - Pokiwała głową, a kąciki jej ust wygięły się ku górze. Nie no, aż tak źle nie było, może to był tylko jej zły dzień? Kto wie? Felice mogłaby pomóc z wyborem ciuchów, ale znając ją, to pewnie jej wybory padałyby cały czas na ciemne kolory...
- Aaa nic szczególnego. Behawiorystykę zwierząt. - Wzruszyła ramionami, zerkając na towarzyszkę. Miała za sobą juz 3 letni kurs fotograficzny, także teraz przydałoby się zaczać coś studiować. Zobaczymy czy Felice uda się wytrwać choć te 3 i pół roku... - A ty?
Słysząc pytanie Mer, białowłosa od razu wyprostowała się na ławce, również czując lekki ucisk w żołądku. O tak, to był bardzo dobry pomysł.
- Jasne. I do tego jakaś kawa byłaby dobra. - Podniosła się z miejsca, czekając na kompankę.
Powrót do góry Go down
Merenas

Merenas


Liczba postów : 57
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyCzw Lis 14, 2013 3:32 pm

Podrapała się po głowie. Może rzeczywiście przyda jej się zmiana stylu ? W końcu nie ma już 15 lat. Czas wydorośleć. Jak tylko wróci do domu wrzuci to w jedno wielkie pudło i wyśle do Czerwonego Krzyża. Chociaż spełni dobry uczynek
- Tiaa. Niedługo będę musiała i tak wymienić garderobę. - pokiwała smutnie głową. I znowu zapowiada się samotne chodzenie po sklepach. Nie zna tu nikogo, a przecież Xav ją wyśmieje. Westchnęła cichutko.
- Ja ? Można powiedzieć, że dopiero zaczynam. Wiesz co są takie kursy listowne ? Zapisałam się na jeden, bo jestem wielkim leniem. - uśmiechnęła się lekko. W sumie powiedziała prawdę. To, że pisze innym studentom pracę z włoskiego to mały szczegół. Zamlaskała, pogłaskała się po brzuchu i wstała. Złapała dziewczynę za rękę i ochoczo zaczęła maszerować w stronę małej kawiarni. Jedzenie ją wołało. W głowie słyszała jak te wszystkie pyszne rogaliki mówią cichym głosem ' zjedz mnie, zjedz mnie'. Gdy już doszły do kawiarenki prawie przykleiła się do szyby i zaczęła oglądać wystawione pyszności. Po chwili zorientowała się, że głupio to wygląda. Odkleiła się szybko i otrzepała ubranie. Uśmiechnęła się przepraszająco do Fel i weszła do środka.
Powrót do góry Go down
Felice

Felice


Liczba postów : 54
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013
Age : 29

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyCzw Lis 14, 2013 9:19 pm

- Nie no, bez przesady, bo wyjdzie, że ja Ci zdanie narzucam, czy coś w ten deseń... - Wymamrotała szybko, słysząc co dziewczyna mówi. Ona chciała tylko pomóc biednej koleżance...
- Kursy listowne? - Uniosła brew, nie bardzo orientując się o co chodzi. Raczej niewiele zdążyła się dowiedzieć, bo chwilę później została pociągnięta za rękę w głąb rynku. Zanim zdążyła zaprotestować, czy choćby powiedzieć Spoko, chodźmy już ztały przy szybie. Stanęła obok Mer, beznamiętnie podziwiając wszystko, co było w środku. Dopiero po chwili zdążyła zauważyć, że złotowłosa stoi z nosem przyklejonym do wystawy. Odchrząknęła żeby powróciła do rzeczywistości, a potem obie weszły w końcu do środka.
Pomieszczenie było dosyć przytulne, toteż Fel od razu wiedziała, że będzie to jedno z jej ulubionych miejsc. Szybko skierowała się w stronę dwuosobowego stolika w kącie, z małym okienkiem z widokiem na uliczkę. Ściągnęła kurtkę, przewieszając ją przez ramię stołka, a następnie rozsiadła się wygodnie. Bo przecież taki kawał drogi przeszły, że trzeba teraz porządnie odpocząć po wysiłku!
Powrót do góry Go down
Merenas

Merenas


Liczba postów : 57
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyPią Lis 15, 2013 6:21 pm

Klapnęła z rozmachem na krześle. Sapnęła. Daleką drogę przebyły. Odpoczynek się należy wędrowcom.
- Nie narzucasz, spokojnie. Muszę bardziej zacząć przypominać żywego człowieka. - uśmiechnęła się lekko do dziewczyny. Podrapała się się po brodzie. No i masz babo placek, jak tu wytłumaczyć te jej 'naukę'. Parę razy zamykała i otwierała usta, ale nie potrafiła znaleźć odpowiednich słów. Pacnęła się ręką w czoło. Nagle ją olśniło. Tak jakby nad jej głową zalśniła mała żaróweczka.
- Niektóre uczelnie mają takie coś. Wiesz dla uczniów chorych czy coś takiego. - zaczęła gestykulować żywo. - A podrobienie papierów to pikuś. - dodała z pewnością w głosie. W sumie teraz wyszła na jakiegoś krętacza, ale czy to ważne ? Ona nie oszukuje tylko wykorzystuje najlepsze wyjście. Rozejrzała się po kawiarence i wstała gwałtownie.
- To może ja pójdę coś zamówić ? Dwie kawy i rogaliki ? - uśmiechnęła się szeroko.
Powrót do góry Go down
Felice

Felice


Liczba postów : 54
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013
Age : 29

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptySob Lis 16, 2013 7:45 am

- Nie no, jakby co, to po prostu wal od razu jak powiem coś nie tak, bo czasem tak ze mną bywa, że najpierw mówię, potem myślę. Ale coś mi się wydaje, że ty masz podobnie. - Zerknęła na rozmówczynie, przechylając głowę w bok i uśmiechając się niewinnie.
Cierpliwie czekała jak w końcu usłyszy wyjaśnienie tego dziwnego kierunku, choć musiała przyznać, ża gapienie się na kogoś, kto ciągle otwiera i zamyka usta jest nieco dziwaczne.
- Ah. No to można uznać, że chyba rozumiem. Pewnie na nudę nie możesz narzekać, co? - Puściła jej oczko, opierając łokcie na stoliku żeby móc podeprzeć na czym brodę.
- Jasne. Biała kawa, a rogalik to tam co będzie. - Wyciągnęła z torebki portfel i wręczyła Mer wyliczoną kwotę za kawę i rogalika.
Powrót do góry Go down
Merenas

Merenas


Liczba postów : 57
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptySob Lis 16, 2013 8:48 pm

Zaśmiała się. Czyli jednak nie jest jedyną, tak impulsywną osobą, która najpierw robi, a później myśli. Huhu normalnie ma +5 punktów na wstępie. Chyba ją polubię. Przemknęło jej przez myśl. Uśmiechnęła się do dziewczyny.
- No to pod tym względem jesteśmy podobne. - wystawiła jej język. Wzruszyła ramionami na słowa dziewczyny o nudzie. W sumie sama nie wiedziała. Może zamiast tych kursów lepsze są studia zaoczne ? Otrząsnęła się szybko z tych myśli. W końcu nie jest to odpowiednia chwila na prowadzenie monologu. Jeszcze nowa znajoma weźmie ją za wariatkę.
- Oks, zaraz przyniosę pyszności. - uśmiechnęła się i dziarskim krokiem podeszła do lady. Zamówiła kilka rogalików z toffi, wzięła kawę dla Fel i dużą czekoladę dla siebie. Lawirując między stolikami jakoś udało jej się to zanieść i nie upuścić nic. Postawiła to ostrożnie na stoliku i usiadła naprzeciwko. Upiła łyk swojego napoju i cicho zamruczała.
- Smacznego. - rzuciła z dużym wyszczerzem zębów i zabrała się do pałaszowania rogalika.
Powrót do góry Go down
Felice

Felice


Liczba postów : 54
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013
Age : 29

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyNie Lis 17, 2013 10:17 am

O nie. One? Podobne? No bez przesady... Nie wyolbrzymiajmy, ani nie uogólniajmy... Felice wzruszyła ramionami i również wytknęła język w stronę dziewczyny.
- To się okaże dopiero jak się bliżej poznamy. - Pokiwała głową w jej stronę.
Skinęła ku niej, obserwując jak złotowłosa zbliża się do lady i zamawia, to co miała zamówić. Podparła brodę na ręce z uśmiechem wodząc za towarzyszką, która z trudem wykonywała slalomy w stronę stolika, trzymając rogaliki i napoje. Jeszcze brakowało żeby zaczeła robić piruety, to by było dopiero coś. Kiedy w koncu postawiła przed nią rogalik i kawę je twarz niemal wyszczerzyła się na ten śliczny widok.
- A dziękuję i wzajemnie. - Upiła kilka łyków kawy i również zabrała się za jedzenie rogalika.
- A tak w ogóle to gdzie ty mieszkasz? W jakiej okolicy? - Zapytała po chwili, przeżuwając kawałek pyszności.
Powrót do góry Go down
Merenas

Merenas


Liczba postów : 57
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyPon Lis 18, 2013 2:33 pm

Pokiwała głową. Fakt za szybko zaczęła porównywać nową znajomą do siebie. Westchnęła cicho. Mogła ją tym zrazić. No i masz durna pindo nie pomyślałaś. Upomniała się w duchu. Z ochotą zajadła rogaliki. Były prawie tak pyszne, jak te, które robiła jej mama. Prawie odpłynęła myślami do wspomnień. Oprzytomniała jednak i rozejrzała się powoli po lokalu. Uśmiechnęła się do Fel i upiła trochę swojego napoju.
- Nie wiem, czy wiesz gdzie jest Tęczowa. - mruknęła bez entuzjazmu. W sumie dobra nazwa ulicy. Taka dziecinna. Przywołała w myślach obraz swojego brata i parsknęła śmiechem.
- Muszę się zapytać brata jak wróci czemu wynajął mieszkanie w takiej okolicy. - westchnęła i podrapała się po głowie.
- Wiesz oboje raczej nie jesteśmy miłośnikami dzieci i tym podobnych rzeczy. - zaczęła gestykulować i mówiła coraz żywiej. - A tam się od tego roi. Można zwariować. - uśmiechnęła się delikatnie i zasymulowła wymioty.
- A ty mieszkasz w ciekawszej okolicy? - zainteresowała się.
Powrót do góry Go down
Felice

Felice


Liczba postów : 54
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013
Age : 29

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyPią Lis 22, 2013 3:55 pm

Spokojnie przeżuwała rogalika, napawając się jego smakiem. Oj, dawno nie jadła nic słodkiego, jeszcze tak dobrze smakującego. Chyba będzie musiała tu wpadać częściej. Zdecydowanie. Ujęła filiżankę i upiła kolejny łyk kawy.
- Tęczowa? No raczej nie kojarzę. Ale ciekawa nazwa... - Uśmiechnęła się tajemniczo i wcale nie miała na myśli tego, że tęcza może się kojarzyć z okropnymi bahorami.
- Mieszkasz tu z bratem? - Zapytała po chwili, odgarniając kosmyki włosów z twarzy, a następnie zakładając je za ucho. Chwilę potem jeszcze dodała - Matko. To ja się dziwie, że wy tam jesteście w stanie przeżyć każdy kolejny dzień. Obawiam się, że gdybym to ja była na Twoim miejscu, to w mediach byłoby głośno o zabójstwie wielu dzieci..
Wzruszyła ramionami, jakby powiedziała coś zupełnie mało znaczącego, ot takiego zwyczajnego. Bo przecież to było zwyczajne, nieprawdaż?
- Ja? Nie bardzo. To znaczy... Mi tam odpowiada. Na Kamiennej. W sumie to prawie już obrzeża, mam niedaleko to pobliskiego parku i lasu. - Pokiwała głową, patrząc na rozmówczynię. - I nie mam żadnych dzieci. To najważniejsze.
Puściła do niej oczko, a jej usta wygięły się w uśmiechu.
Powrót do góry Go down
Merenas

Merenas


Liczba postów : 57
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyNie Lis 24, 2013 10:37 am

Westchnęła cicho. Czyli, że Fel mieszka daleko od niej. Szkoda. Już miała nadzieję, że chociaż trochę wypełni ten pusty dom. No niestety. Chyba kupi sobie papugę i nauczy ją gadać.
- To brzmi jakbym mieszkała w krainie Troskliwych misi. - mruknęła zrezygnowana i spuściła głowę w dół. Nigdy wcześniej nie spytała brata dlaczego właśnie ta ulica. No cóż trochę jeszcze potrwa zanim z nim pogada.
- Taa. O ile ja ciągle siedzę w domu, a on jest na misji. Wojska mu się zachciało. - wypuściła powietrze z głośnym świstem. Zaśmiała się. W sumie na Tęczowej było cicho. Tylko czasami te bachory biegały i krzyczały. Wtedy miała ochotę porzucać w nie cegłówkami z balkonu, ale ostatnio coś zabrakło jej cegłówek. Musi kupić nowy zapas. Zaśmiała się cicho. - Nie no, nie jestem sadystą. Po prostu zakupiłam 3 letni zapas zatyczek do uszu. - uśmiechnęła się do dziewczyny.
Zazdrościła jej tej ciszy tam gdzie mieszkała. I tego, że mieszka w okolicy lasu. Nocne spacery po lesie. Prawie, że zaklaskała na samą myśl o nich.
- Szczęściara. Jakbyś chciała kiedyś porzucać z wysoka czymś w dzieci to zapraszam. - poruszyła śmiesznie brwiami i zabrała się do pałaszowania kolejnego rogalika. Zjadła go, dopiła czekoladę i rozłożyła się wygodniej na siedzeniu. Teraz było jej dobrze. Przestała nawet zwracać uwagę na swój wygląd.
Powrót do góry Go down
Felice

Felice


Liczba postów : 54
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013
Age : 29

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptySro Lis 27, 2013 1:13 pm

Zaśmiała się, słysząc jej narzekanie na miejsce zamieszkania. W sumie sama też nie mieszkała w najlepszej okolicy, ale sam fakt, że ma mały apartamencik niedaleko lasu był ciekawą perspektywą. Nie musiała się zmagać z rzeszą małych dzieci czy narzekających na wszystko staruszków.
- Ojej. - Wymsknęło jej się na wieść o bracie Mer. - To brzmi niefajnie. Ale w sumie... Masz chate całą dla siebie przez większość czasu. Wiesz... Imprezy i takie tam...
Puściła do niej oczko, kończąc jedzenie rogalika.
- Oj, idealny sposób na odstresowanie się. Z chęcią skorzystam. - Uśmiechnęła się na samą myśl męczenia dzieciarni. Ah, będzie musiała jak najszybciej z tej kuszącej oferty skorzystać.
Również zajęła się kończeniem kawy i poszła w ślady złotowłosej, opierając się wygodnie na sofie.
- Znasz tu wiele ludzi? - Zagadnęła po chwili, znów kierując spojrzenie na dziewczynę. W zasadzie ona sama znała tu niewielką garstkę, jeśli wliczało się do tego również ludzi z zajęć etc...
Powrót do góry Go down
Merenas

Merenas


Liczba postów : 57
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptySro Lis 27, 2013 4:11 pm

W pewnym sensie Fel miała rację. Mogła wykorzystywać dom do imprez, ale jednak później przy bracie byłoby jej głupio. To mieszkanie Xava, a on raczej nie byłby zadowolony jakby jacyś imbecyle znajdowali się nim. Zresztą pewnie zabiłby wszystkich facetów, którzy zbliżyli się do mnie. Westchnęła.
- Z jednej strony owszem.To całkiem dobra możliwość. - przytaknęła dziewczynie. Wyobraziła sobie taką typową domówkę u siebie. Wzdrygnęła się.
- Ale z drugiej.. Ehh. - przewróciła oczami i zagryzła wargę. - Mój brat skutecznie odstrasza wszystkich osobników płci męskiej od mojej osoby. - mruknęła. Czasem czuła się jak mała dziewczynka przy nim. To takie denerwujące. - Kiedyś o mało nie pobił mojego kolegi za to, że przyniósł mi zeszyty i się uśmiechnął. - machnęła ręką. Stara historia nie warto wracać. Poklepała się po brzuchu i uśmiechnęła do Fel.
- Wliczając ciebie to będzie z trzy osoby. - uśmiechnęła się szeroko. Nie obchodziło ją to, że wyjdzie teraz na mega odludka, który nigdy nie wychodzi z domu. Taki tam mały szczegół.
Powrót do góry Go down
Felice

Felice


Liczba postów : 54
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013
Age : 29

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyPon Gru 02, 2013 9:24 pm

- Oj tam, na wszystko znajdzie się jakiś sposób. Nie ma rzeczy niemożliwych. - Mrugnęła do niej, wzruszając niedbale ramionami. - Choć jeśli ja miałabym takiego brata, który wtrąca się w moje znajomości... Cóż. Nie byłoby zbyt ciekawie. Nie z moim charakterem.
Parsknęła, zerkając na rozmówczynię. Przez chwilę czuła, że robi jej się szkoda dziewczyny. Wiadomo, że na pewno nie uśmiechało jej się byciem młodszą siostrą, ciągle pilnowaną przez brata.
- Serio? - Wytrzeszczyła oczy ze zdziwienia. - No to Ci powiem... Niezły wynik. - Zaśmiała się, zakładając część włosów za ucho.
- Nie no. Ja wcale nie jestem lepsza. Choć tam znam ludzi z zajęć i takie tam... Także nie jest źle. Ale Ty za to masz niezłe zaległości.
Uśmiechnęła się. Pominęła już malutki planik, który polegał na poznaniu Mer z jakimiś ludźmi. I nieważne, że Fel nie miała zielonego pojęcia z kim mogłaby ją zapoznać... Ale no... nieważne!
Powrót do góry Go down
Merenas

Merenas


Liczba postów : 57
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptySro Gru 04, 2013 3:34 pm

Chciała powiedzieć Fel, że w sumie tak jej brat zachowywał się kiedyś. Teraz nie ma czasu, bo ciągle go nie ma. Jeździ z misji na misję i bywa zazwyczaj dzień, góra dwa. Westchnęła cicho. No nic, pominie ten szczegół
- Mi to w sumie nie przeszkadza. Nie lubię ludzi. - wzruszyła ramionami. Cały czas i tak spędzała czytając książki i pisząc różne prace. Nawet jeśli chciała to i tak nie miała kogo zaprosić. Nie utrzymała kontaktów z nikim ani z rodziny, ani ze starych znajomych. Jedynym jej towarzyszem był Śnieguś, ale ile można wytrzymać gadając do kota ?
- Wiem całkiem dobry. Mega odludek i forever alone. - uśmiechnęła się szeroko. No i wyszło. Będzie ją miała za totalną wariatkę. Chociaż, oj tam. Nieważne. Raz się żyje.
-Jestem niczym Harry Potter, ale brat nie trzyma mnie w komórce pod schodami. - zaśmiała się cicho. Teraz kiedy już poznała w miarę normalną osobę, chyba zacznie częściej wychodzić z domu. Może w to miasto nie będzie takie koszmarne jak lepiej się je pozna.
Powrót do góry Go down
Felice

Felice


Liczba postów : 54
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013
Age : 29

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyNie Gru 08, 2013 10:31 am

- Skąd ja to znam... - Mruknęła, kiwając dziewczynie głową. Też była w pewnym sensie odludkiem, choć jednak kiedy trzeba było przebywać w towarzystwie znajomych czy gdzieś wyjść nie miała z tym żadnego problemu. Ale każdy był przecież inny, czyż nie?
Uniosła brew, jednak po chwili zaśmiała się do dziewczyny. Czuła, że różni się od innych i to sprawiało, że była oryginalna i chciało się ją bardziej poznać. W końcu nie codziennie poznaje się takich dziwaków.
- To może w końcu doczekasz się jakiegoś listu z Hogwartu, albo okaże się, że masz nieodkryte jeszcze powołanie? - W końcu... Wszystko się może zdarzyć.
Powrót do góry Go down
Merenas

Merenas


Liczba postów : 57
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyPon Gru 09, 2013 11:24 am

Zaśmiała się cicho. List z Hogwartu dobre sobie. Wstyd jej się było przyznać, że kiedyś czekała na niego. Dopóki rodzice nie uświadomili jej, że czarodzieje nie istnieją. To było gorsze niż wieść o tym, że Święty Mikołaj to bajka.
- Za stara już jestem na podobne bajki. - uśmiechnęła się szeroko. Spodziewała się innej reakcji ze strony Fel. Bała się, że ta się wystraszy i ucieknie z krzykiem, a jednak zrobiła coś innego. Zrobiło jej się miło. To przyjemne uczucie, kiedy ktoś próbuję cię poznać.
- Chociaż przyznaję, jak byłam mała czekałam na list. - podrapała się po głowie. - I szukałam Narnii w szafie. - dodała cicho. Zarumieniła się lekko i uśmiechnęła. - Mogłabym figurować w encyklopediach jako przykład dziwaka. - zaśmiała się i ziewnęła, zasłaniając usta dłonią.
Powrót do góry Go down
Felice

Felice


Liczba postów : 54
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013
Age : 29

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptyCzw Sty 09, 2014 8:28 am

Była pewna, że nie jest sama, która kiedyś również czekała na taki piękny liścik i stadko sów jak w HP. But... Who cares? Każdy ma jakieś marzenia z dzieciństwa, które człek lubi wspominać nawet w starszym wieku.
- E tam. Wiek mentalny a ten w metryczce to różnica. - Wzruszyła ramionami, a następnie zerknęła na dziewczynę, puszczając do niej oczko.
- Myślę, że znalazłabyś całkiem niezłą liczbę osób, które podobnie jak Ty oczekiwały różnego rodzaju magicznych rzeczy. Jedna siedzi obok Ciebie. Choć... Jakoś do Narnii mnie nie ciągnęło. Wolałam zostać śmierciożercą. - Ponownie wzruszyła ramionami, udając, że powiedziała coś tak zwykłego, że na pewno sąsiadka będzie miała ciekawą reakcje.
Ale w sumie... Kto miałby się przejmować. Obie wyraźnie były szurnięte i dzięki temu mogły się dogadać. Czasem warto znaleźć taką osobą, z którą można pogadać nawet o takich głupotach.

/srsly, miesiąc zaległości. Wybacz Mer ;_;
Powrót do góry Go down
Merenas

Merenas


Liczba postów : 57
Reputation : 0
Join date : 11/10/2013

Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta EmptySob Sty 11, 2014 9:12 pm

Przytaknęła Fel na jej wzmiankę o wieku. W sumie ona wie to najlepiej, wygląda jak wystraszony przedszkolak, który zgubił się w lesie. Nikt jeszcze nie uwierzył jej, że jest pełnoletnia. Ostatnio nawet widziała gdzieś w internecie obrazek z podpisem ' Najgorsze jest te pierwsze 40 lat dzieciństwa'. Uśmiechnęła się lekko.
- Masz rację. Szczególnie patrząc na płeć przeciwną można to zobaczyć. - wywróciła teatralnie oczami. Otworzyła szeroko oczy ze zdziwienia i odsunęła się ciut. Zrobiła przerażoną minę by po chwili wybuchnąć śmiechem.
- Śmierciożerca chyba dogada się z Krukonem co? - poruszyła śmiesznie brwiami. Przeciągnęła się i zagryzła wargę. Teraz po zjedzeniu tych pyszności chętnie by się przeszła. Kiedyś w końcu trzeba zgubić te kalorię. Tylko nie wiedziała co na to jej nowa znajoma.
- To jak teraz może jakiś mały spacer ? Tak dla rozruszania się. - nakręciła pasemko włosa na palec i uśmiechnęła się szeroko. Brakowało jej gumy do żucia i mogłaby grać totalną zołzę.
Powrót do góry Go down
Sponsored content





Rynek miasta Empty
PisanieTemat: Re: Rynek miasta   Rynek miasta Empty

Powrót do góry Go down
 
Rynek miasta
Powrót do góry 
Strona 1 z 2Idź do strony : 1, 2  Next

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
 :: Fabuła główna :: Miasto-
Skocz do: